"Pozyskiwanie Bursztynu na Mierzei Wiślanej w świetle źródeł etnograficznych i historycznych"

autor: Eryk Popkiewicz

Początki połowy bursztynu na wyspach, które potem utworzyły Mierzeję Wiślaną, datuje się na drugą połowę III tysiąclecia p.n.e. ( R.F. Mazurowski, 1999, s.128).
Do łowienia bursztynu używa się kaszorka, czyli obręczy z siatką na długim trzonku, najlepiej sosnowym, w staropolszczyźnie narzędzie to określano słowem "kacerz" (J. Popiołek, 2006, s.69,72). (...)
Do dziś używa się, tak jak dawniej, do przebierania w patykach (śmieci wyrzucone przez sztormy) kopaczek (czyli stosuje się narzędzia przeznaczone do kopania ziemniaków) oraz wideł, zwanych z języka niemieckiego "gablami". Dawniej posługiwano się specjalnymi szczypcami do połowy bursztynu, ale ze wzaględu na zanieczyszczenia przemysłowe wody morskiej ( i w tym słabą widoczność) od lat 50. XX wieku już się ich nie stosuje. (...)
Bursztyniarze łowią bursztyn, stojąc w wodzie po pas. Uzależnione jest to od siły sztormu (wysokość fal). Przy wysokiej fali, poławiacze nie wychodzą daleko do wody. Natomiast, gdy może jest spokojniejsze wychodzą głębiej, by sięgac kaszorkiem po bryłki bursztynu. (...)
 

Więcej w książce: "Pozyskiwanie Bursztynu na Mierzei Wiślanej wświetle źródeł etnograficznych i historycznych" - Eryk Popkiewicz.